Jest to bardzo dobre pytanie. Zastanówmy się dlaczego tego pacjenta boli - jest to spowodowane stanem zapalnym, wywołanym przez osłabienie bariery śluzowej żołądka (najprawdopodobniej przez przyjmowanie dwóch NLPZ i alkoholu). Podanie w takim przypadku większości leków z pierwszego stopnia drabiny analgetycznej byłoby szkodliwe (nie chcemy, żeby gastropatia się pogłębiała!). Najprostszym i najszybszym sposobem zmniejszenia dolegliwości jest leczenie przyczynowe, czyli podanie IPP. Dzięki temu sok żołądkowy będzie mniej kwasowy, a ból pacjenta zmniejszy się.Bardzo się cieszę, że zwracasz uwagę na leczenie przeciwbólowe - to niezwykle ważna sprawa, niestety często zaniedbywana. Jest jednak kilka sytuacji, gdy leczenie przyczynowe bólu ma pierwszeństwo nad postępowaniem objawowym - np. ostry zastój moczu, nawykowe zwichnięcie stawu ramiennego, odma prężna.
Dobrze, że udało się określić precyzyjnie patogen - znacznie to ułatwia dobór antybiotykoterapii. Zgadza się, pacjentka choruje na rzeżączkę, a dokładniej na jej powikłanie jakim jest zapalenie narządów miednicy mniejszej, zwane też zapaleniem przydatków (pelvic inflammatory disease - PID). W zależności od przebiegu leczenie przeciwbakteryjne może być uzupełnione o zabieg chirurgiczny. W związku ze specyficznym przebiegiem schorzenia główną diagnozą jest PID, ale zgadzam się, że rzeżączka jest również prawidłową odpowiedzią - dodałem ją, jako rozpoznanie alternatywne.
Doksycyklina byłaby jak najbardziej poprawna (chociaż może akurat nie powinna być stosowana latem), ale nasza pacjentka jest w ciąży. U kobiet w wieku reprodukcyjnym wywiad zawsze trzeba rozszerzyć o możliwość bycia w ciąży. Doksycyklina ma kategorię D, dlatego w tym przypadku jest bezwzględnym przeciwwskazaniem. Zamiennie możemy zastosować amoksycylinę lub cefalosporyny.
To prawda, że pacjent ma OZWR - zostało to zdiagnozowane u niego już na SORze. W pewnym momencie (podczas przenosin na Oddział Chirurgii) doszło u chorego do pogorszenia stanu, pojawiło się zatrzymanie gazów i stolca. Z tego powodu właściwszą diagnozą obecnego stanu klinicznego jest niedrożność porażenna, powstała jako powikłanie OZWR.Leczenie polega w tym przypadku na usunięciu przyczyny powikłania, czyli resekcji zmienionego zapalnie wyrostka. Dlatego też najważniejszym postępowaniem u tego chorego z niedrożnością porażenną jest appendektomia.
Moim zdaniem Twoje leczenie pomogłoby pacjentowi, niestety nasze sugerowane leczenie nie przewiduje podania bisoprololu. Propranolol jest domyślnym betaadrenolitykiem, ponieważ większość zaleceń sugeruje stosowanie właśnie jego, co widać też w praktyce klinicznej. Wynika to z nieselektywnego działania propranololu, który blokując receptory adrenergiczne nie tylko zmniejsza nadmierne pobudzenie współczulne, ale dodatkowo przez hamowanie receptora β3 zmniejsza konwersję fT4 (prohormonu) do fT3 (hormonu aktywnego). Dzięki temu jeżeli potrzebujemy zablokować układ współczulny nieco szerzej (np. w lęku scenicznym, erytrofobii, migrenie, nadczynności tarczycy) sięgniemy po nieswoisty betaadrenolityk.Leki bardziej kardioselektywne (takie jak bisoprolol, atenolol, metoprolol) mają pierwszeństwo w pozostałych wskazaniach (np. leczeniu tachyarytmii i niewydolności serca).
Zalecenie przyjmowania metotreksatu może wydawać się zaskakujące. Jednakże w wywiadzie występuje rzecz, która trochę nie pasuje nam do tej diagnozy - problemy z poruszaniem. U chorej nie występują żadne problemy ortopedyczne, co powinno wzbudzić naszą czujność diagnostyczną - pacjentka może cierpieć na groźne schorzenie.Upraszczając diagnostykę: możemy dowiedzieć się, że chora ma osłabienie siły mięśniowej, co może nas ukierunkować w poszukiwaniu chorób neurologicznych i reumatologicznych. Wyniki badań dodatkowych (kinazy, mioglobiny, EMG, biopsji) wskazują na uszkodzenie mięśni w przebiegu zapalenia wielomięśniowego. W jego przebiegu doszło do zaostrzenia POCHP, stąd taka nietypowa forma leczenia.Oczywiście rozpoznanie zaostrzenia POCHP jest prawidłową diagnozą, niemniej niepełną w tym przypadku.
W COVIDzie lekkim stosuje się molnupirawir (według "Zaleceń diagnostyki i terapii zakażeń SARS-CoV-2 Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych").Warunkiem jego włączenia jest podanie go maksymalnie w 5. dobie choroby. U powyższego pacjenta objawy utrzymywały się "od 5 dni", co interpretuję, jako szóstą dobę choroby.