Jak się uczyć biochemii?
Dipalmitoilofosfatydylocholina….
Najpewniej musieliście tę nazwę podzielić na sylaby tak jak ja na pierwszym roku studiów próbując się jej nauczyć :’) A ten związek to nic innego niż nazwa chemiczna związku wchodzącego w skład surfaktantu, który znajduje się w naszych pęcherzykach płucnych.
Receptory, cykle, związki chemiczne, kinazy i kaskady kaspaz to rzeczy w których bez reszty pochłoną Was podczas tego przedmiotu – a to wszystko po to, aby zrozumieć metabolizm ludzkiego organizmu i procesów w nim się toczących.
A ten przedmiot to nic innego niż… BIOCHEMIA!
Wielu z Was na pewno przed podjęciem studiów słyszało już o tym przedmiocie, który raczej nie cieszy się dobrą sławą – spróbujmy dziś obalić te mity i zebrać w jednym miejscu wskazówki jak się jej uczyć.
Pamiętajcie, że najlepiej na początku roku akademickiego sprawdzić dokładnie wymagania na dane zajęcia w sylabusie. Organizm ludzki to kopalnia reakcji zachodzących jednocześnie i kaskadowo, dlatego ważne jest, aby zwrócić uwagę na zagadnienia wytyczone przez uniwersytet - nie próbujcie zapamiętywać całej książki ze wzorami strukturalnymi, których rzadko która uczelnia wymaga.
1. ROZRYSUJ SCHEMATY
Biochemia to w większości cykle reakcji zachodzące w organizmie wynikające z siebie samych. Rysowanie prostych schematów pokazujących substraty danej reakcji zamieniające się pod wpływem jakiegoś enzymu w produkty, które kolejno są substratami dla następnej, ułatwia proces zapamiętania ich w kolejności.
2. ZAUWAŻ MAŁE RÓŻNICE
Kiedy już wiemy jakie są produkty danej reakcji zastanówmy się co może doprowadzić do ich nieobecności. Opcji może być kilka – brak odpowiedniego enzymu, niedobór substratu lub niemożność przyłączenia się go do receptora. Takich przykładów może być wiele i w większości każda taka anomalia prowadzi do osobnej jednostki chorobowej… a o takie kluczowe szczegóły najwięcej jest pytań na kolokwium :) Jeśli jednak w głowie już macie schemat, o którym mówiliśmy w pkt 1. nie będzie stanowiło kłopotu przyporządkowanie do niego miejsca, w którym następuje blok.
3. SYSTEMATYCZNIE POWTARZAJ
Nie ma gorszego uczucia niż „trzy dni temu jeszcze pamiętałem”. Jeśli zapamiętaliście już dany schemat postarajcie się zerkać na niego od czasu do czasu, abyście nie musieli przed egzaminem ponownie zapamiętywać wszystkiego od zera :)
Zapytacie pewnie jeszcze, a skąd czerpać wiedzę lub jakie podręczniki polecam. Najpopularniejsze na polskich uczelniach to zdecydowanie Biochemia Harpera, podręcznik Bańkowskiego czy ostatnio coraz bardziej popularna Biochemia Lippincotta.
Osobiście najłatwiej uczyło mi się z Harpera – przysłowiowa „wielka cegła” miała bardzo czytelne schematy (patrz pkt 1. naszych wskazówek) a same tematy były opisane bardzo treściwie. Jako podręcznik wiodący na UMP był idealny do przygotowania do kolokwiów i egzaminu.
Gdy czegoś nie mogłam zrozumieć sięgałam jeszcze po bardzo czytelny, wypełniony kolorowymi schematami i rysunkami podręcznik Lippincotta w uczelnianej wypożyczalni – dużo tabelek i podsumowania na końcu każdego działu pomagały usystematyzować wiedzę.
Pamiętajcie, aby nie przestraszyć się ilości rzeczy, które musicie zapamiętać tylko uporządkujcie i rozplanujecie naukę. Ja osobiście najbardziej przeraziłam się tylko jednej rzeczy… szybkości z jaką wykładowcy wymawiali te wszystkie skomplikowane nazwy związków chemicznych i enzymów ;)
Dacie radę!